Z moich obserwacji podczas całego ostatniego sezonu letniego nad morzem wynika, iż w rodzinie siła.
Tutaj muszę zaznaczyć , że wszystkie opisane przeze mnie przypadki to duże rodziny wielodzietne i wielopokoleniowe.
Przykład 1
Trzech braci otworzyło restaurację przy deptaku nad samym morzem . Wrzyscy włożyli w nią swoje pieniądze, swój cały czas i energię.
Wspólnie stawili czoło problemom i zdobywali doświadczenie . Po dwóch latach otworzyli drugą restaurację, której szefował jeden z braci a po kolejnych dwóch otworzyli trzecią.
Tym sposobem teraz każdy z braci ma swój biznes, ale nadal się wspierają i tworzą rodzinny biznes.
Przykład 2
Młyn.
Ludzie z wioski. Rolnicy.
W rolnictwie , przy wspólnej ciężkiej pracy dużej rodziny z powodzeniem można osiągnąć zamierzone cele.
Mieszkając w miejscu oddalonym od jakichkolwiek miast postanowili wybudować parter domu przy ruchliwej drodze przejazdowej międzymiastowej i otworzyć tam biznes.
Jedyne co robili to mielili zboże na mąkę . Kilku braci i kuzynów ciężko pracowało a teraz nad owym biznesem dobudowali kilka pięter oraz budynek obok, zwyczajowo z lokalami na parterze , w których teraz są sklepy.
Czy jest to sprzedaż kwiatów na ulicy , czy bar, czy warsztat, czy myjnia samochodowa w ogromnej liczbie przypadków właścicielowi pomaga rodzina.
Jeżeli roznoszą kwiaty to np. całe rodzeństwo. Idealne rozwiązanie z punktu ekonomicznego, bo większe hurtowe zakupy są tańsze, no i logistycznego.
Do tego nawet jak na początku biznes nie wypali to takim pracownikom nie trzeba płacić, bo przecież wybaczą. A za to jak wypali to wszystkie pieniądze zostają w rodzinie.
Co ciekawe jeżeli uda się i dużo zarobią budują wspólnie dom, jeden budynek i na każdym piętrze osobne mieszkanie .
Idealne rozwiązanie. Każdemu po równo. Wszyscy równo pracują i równo się dzielą.
Jeżeli pojadę samochodem do warsztatu i okaże się , że brakuje jakiejś części pewnie właściciel ma kogoś z rodziny, kto ma swój warsztat za rogiem i części zaraz się znajdą.
Ważną rzeczą, która mnie ogromnie zdziwiła, jest szacunek do starszego brata.
Zawsze młodszy brat ma szacunek do tego staszego, a najstarszy z braci możeli liczyć na to , że pozostali będą go słuchać.
Tym prostym sposobem teoretycznie nie powinno być żadnych poważnych kłótni ani wątpliwości co do podziału ról.
Nie staje się tak oczywiście w ciągu jednego dnia, tylko wypracowuje przez lata. Dużą zasługą jest wychowanie matki , która zazwyczaj nie pracuje i ma czas na wychowanie dzieci.
Na sukces oczywiście składa się również masa różnych innych rzeczy. Nie małe znaczenie ma religia, która powinna być na pierwszym miejscu - z pewnością pomaga ogromnie.
Coś w rodzaju "Módl się i pracuj" co zresztą popieram , bo uczciwą pracą zawsze dojdzie się daleko.
Czego wszystkim życzę .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz